
Każda przygoda zaczyna się od pierwszego kroku.
Tym pierwszym krokiem w przedszkolu jest adaptacja dziecka w placówce. Jest zazwyczaj dostosowywana indywidualnie, do potrzeb każdego malucha. Zdefiniować można jednak kilka dobrych zasad działania podczas adaptacji.
1. Zapoznaj dziecko z placówką
Wytłumacz malcowi, gdzie idziecie, mówiąc o tym z radością. Potem pokazuj, tłumacz i wyjaśniaj – „to jest ciocia Wiola, która będzie się tobą opiekować, to będzie twoja sala, a tutaj toalety. Spójrz, ile zabawek!”. Dzięki temu prostemu zabiegowi, pierwszy pobyt maleństwa nie będzie aż tak trudny.
2. STOPNIOWO WYDŁUŻAJ CZAS POBYTU DZIECKA W PLACÓWCE
Nie rzucaj malca na „głęboką wodę”, zostawiając je w przedszkolu na prawie dziewięć godzin – dla dziecka będzie to wieczność. Najlepszym rozwiązaniem jest stopniowy proces wydłużania pobytu, trwający około dwóch tygodni. Pierwsze dwa dni po 3 godziny, najpierw w obecności rodzica, żeby dziecko poczuło się bezpiecznie, poznało otoczenie i ciocie, które będą w pobliżu. Kolejne trzy – przez
4-5 godzin, następne dni pobytu przez 6-7 godzin. Po tym okresie możecie już rozpocząć „pełnoetatowe” uczęszczanie.
3. INFORMUJ DZIECKO, KIEDY PO NIE WRÓCISZ
Taka informacja jest dziecku bardzo potrzebna. Dzięki temu będzie miało poczucie bezpieczeństwa i łatwiej będzie mu wytrwać. Nie mów jednak „po pracy”, ale np. – „po podwieczorku”. I nigdy się nie spóźniaj – jeśli przyjdziesz aż godzinę później, możesz ujrzeć zapłakaną pociechę, która nie zaufa ci kolejnego dnia.
4. BUDUJ POZYTYWNE WRAŻENIE O PLACÓWCE
Rozmawiajcie w domu o tym, jakie wspaniałe jest przedszkole, jakie są w nim zabawki, koleżanki/koledzy. Rankiem powiedz z radością „A teraz mama zaprowadzi cię do przedszkola, żebyś mógł się świetnie bawić!”
5. ZACHOWUJ SIĘ PEWNIE
Twoje nastawienie to informacja dla dziecka – czy jest się czego bać. Nawet, jeśli czujesz niepewność i wielką troskę, a nawet masz wrażenie, że zaraz wybuchniesz płaczem, uśmiechaj się i mów – „Kochanie, czeka Cię mnóstwo zabawy. Ciocia na pewno chce ci coś pokazać!”.
6. POPROŚ PARTNERA O POMOC
Czasem przyczyną rozpaczy w progu przedszkola jest nie tyle sama placówka, co konieczność rozstania z tą osobą, która do tej pory była zawsze obok. Jeśli widzisz, że malec nie radzi sobie podczas waszych rozstań, niech to twój partner spróbuje odprowadzać malca. Może się okazać, że jest znacznie lepiej i protesty trwają pięć, a nie piętnaście minut.
7. NIE PRZECIĄGAJ POŻEGNAŃ
Półgodzinne przytulanie w szatni lub przed salą naprawdę nie jest sposobem na ułatwienie zadania. Poza tym, dziecko będzie miało nadzieję, że jednak zmienisz zdanie. Postaraj się zrobić to szybko – przebierz dziecko, daj mu buziaka, powiedz, że je kochasz i wrócisz np. po leżakowaniu.
8. ROZMAWIAJ Z PERSONELEM
Innymi słowy, trzymaj rękę na pulsie. Pytaj, jak radzi sobie twoje dziecko, czy bawi się z innymi, jak długo płacze po twoim wyjściu i co możesz zrobić, by usprawnić proces adaptacji. Jeśli powiedzą Ci o twoich błędach – nie obrażaj się, tylko doceń otwartość. Spróbuj postępować według ich wskazówek.
Tego nie należy robić:
Nie płacz. Nigdy nie pozwalaj sobie na taką słabość. Takie zachowanie będzie wywoływało u dziecka niepokój i smutek.
Nie znikaj bez pożegnania. Twoje dziecko może odnieść wrażenie, że je porzuciłaś/eś!